Sawicki wziął się za... pouczanie Tuska. Stanął w obronie PiS i Konfederacji

Łukasz Grzegorczyk
13 marca 2025, 09:30 • 1 minuta czytania
Marek Sawicki wymownie zareagował na słowa Donalda Tuska, który w odniesieniu do głosowania w Parlamencie Europejskim nazwał m.in. przedstawicieli PiS "poplecznikami Rosji". – Nie oskarżajmy się nawzajem o rusofilię – zaapelował przedstawiciel PSL.
Marek Sawicki Fot. Marysia Zawada/REPORTER

– Jeśli premier oczekuje zgody narodowej, musi zacząć od siebie. Niepotrzebne są te słowa – stwierdził Marek Sawicki na antenie RMF FM.


Przypomnijmy, że Donald Tusk ostro zareagował po głosowaniu ws. rezolucji dotyczącej wzmocnienia obronności UE. Europosłowie PiS i Konfederacji na forum Parlamentu Europejskiego sprzeciwili się projektowi, który zawiera m.in. zapisy dotyczące Tarczy Wschód.

"Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna, żeby Tarcza Wschód była wspólnym zadaniem dla całej Europy. W Parlamencie Europejskim tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym… PiS! Koniec złudzeń" – napisał premier.

Sawicki w RMF FM dawał jednak do zrozumienia, że słowa szefa rządu są o krok za daleko. – Nie oskarżajmy się nawzajem o rusofilię – apelował. – Dopóki nie mamy dowodów na zdradę narodową kogokolwiek - nie nazywajmy go zdrajcą. To jest czas szczególny, a zdrada jest przestępstwem najgorszej kategorii – podkreślał.

Kaczyński zareagował na słowa Tuska

Jak zaznaczył prezes PiS, środowe głosowanie w Parlamencie Europejskim nie dotyczyło "Tarczy Wschód", która jego zdaniem "niestety od miesięcy jest jedynie projektem wizerunkowym, a nie realnym".

Warto wyjaśnić, że Tarcza Wschód nie jest tylko projektem krajowym, ale ma znaczenie międzynarodowe. MON podkreśla, że będzie ona służyć wspólnej obronie wschodniej flanki Unii Europejskiej i NATO, realizując plany regionalne Sojuszu.

Polska prowadzi rozmowy z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią w sprawie wymiany doświadczeń i połączenia wysiłków na rzecz ochrony granic. Planowana jest współpraca z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi.