Najgłupszy sposób na utknięcie na wakacjach. Ta podróż z Egiptu będzie ich słono kosztować
O tym, jak może się skończyć imprezowanie na pokładzie samolotu, pisze portal Wyborcza.pl. Historię sprzed kilku dni podesłała redakcji jedna z czytelniczek. Z jej relacji wynika, że na pokładzie samolotu lecącego z Katowic do Egiptu wydarzyła się nietypowa sytuacja.
Chodzi o lot linii Enter Air, obsługujących biura podróży maszynami czarterowymi. Okazało się, że na pokładzie znalazła się grupa wyjątkowo imprezowo nastawionych osób. Jak pisze czytelniczka portalu, wiele z nich zaczęło konsumować własny alkohol, chodzić po pokładzie, blokować przejścia. Stewardessy próbowały pilnować porządku, ale zostały zwyzywane przez czterech pijanych mężczyzn.
Z Egiptu tą linią już nie polecą
Na lotnisku w Egipcie na pasażerów czekała niespodzianka. Kapitan nie pozwolił nikomu opuścić pokładu i wezwał służby. Te wyprowadziły z samolotu czwórkę najbardziej kłopotliwych pasażerów.
Czytelniczka portalu dowiedziała się, że bilety powrotne tych osób zostały anulowane i będą one musiały szukać sobie transportu na własną rękę. Co więcej, mogą one dostać dożywotni zakaz latania tymi liniami. Po prostu nigdy już nie kupią biletu u tego przewoźnika.
Linie Enter Air nie chciały odnosić się do tego konkretnego przypadku. Przyznały jednak, że mają rocznie kilkadziesiąt przypadków naruszenia zasad porządku obowiązujących na pokładzie samolotu. Dodały, że zasady dyscypliny nie są wymysłem, chodzi o bezpieczeństwo całego lotu.
Przyznały też, że część pasażerów z zakazem lotów usiłuje prosić później o anulowanie kary. Ale konsekwencji nie da się tak łatwo ominąć.